Tło
Jacek Sierpiński – Państwowy deweloper na kościelnych gruntach, czyli fantastyka mieszkaniowa
29-08-2023

Paulina Januszewska, dziennikarka „Krytyki Politycznej”, jakiś czas temu wyobraziła sobie, że gdyby w Polsce zniknął katolicyzm, to „państwowy deweloper” budowałby mieszkania na gruntach należących obecnie do Kościoła, czyli na około 160 tysiącach hektarów. I to rozwiązałoby problem mieszkalnictwa.

Chciałbym w tym miejscu zauważyć, że Skarb Państwa dysponował na koniec 2021 roku ponad 1,5 miliona hektarów gruntów innych niż leśne, zadrzewione, komunikacyjne i pod wodami. Czyli około dziesięciokrotnie większą ich powierzchnią, niż ma w Polsce Kościół . Przypuszczam, że do dzisiaj niewiele się pod tym względem zmieniło. A państwowy deweloper – Polskie Domy Drewniane S.A. – powstał w roku 2018 i (jak niedawno pisałem) do połowy 2022 roku wybudował 31 mieszkań z planowanych 11 tysięcy.

Tak że zwiększenie przez państwo stanu posiadania gruntów o 10% prawdopodobnie niewiele by tu zmieniło.

Nie bronię tu Kościoła, który nie powinien być finansowany z pieniędzy podatników ani korzystać z przywilejów w zakresie reprywatyzacji, której odmówiono zwykłym ludziom (zwłaszcza że akurat w jego przypadku słuszność reprywatyzacji jest dodatkowo wątpliwa, bo jego przedwojenna własność miała w dużej mierze pochodzenie polityczne). Ale wyobrażanie sobie, że gdyby kościelna ziemia należała do państwa, rozwiązałoby to (wraz z państwowym deweloperem) problem braku mieszkań w Polsce, to fantastyka.

Jacek Sierpiński